Sposób w jaki rozpoczynamy nasz poranek ma ogromny wpływ na dalszy ciąg naszego dnia. Nastawienie budzika 10 minut wcześniej i kilka prostych czynności dla ciała i ducha może sprawić, że przez kolejne godziny będziemy spokojniejsi, bardziej skupieni i na dłuższą metę- szczęśliwsi 😊 Jeśli masz ochotę, by dowiedzieć się co robię każdego poranka, by poprawić moje samopoczucie i jakość życia, zapraszam do czytania!

  1. Regularny sen

Zanim o samym poranku, najpierw chciałabym podkreślić kilka spraw dotyczących higieny snu. Jak powszechnie wiadomo-dla regeneracji naszego ciała, dobrego samopoczucia i zdrowia, potrzebujemy około 7-8 godzin snu na dobę. Oczywiście jest to kwestia bardzo subiektywna- najlepiej wsłuchać się w swoje ciało i osobiście stwierdzić, ile snu najlepiej wpływa na Twoje ciało. Po moich osobistych obserwacjach zauważyłam, że tak samo ważna jak wystarczająca ilość snu jest jego regularność. Jeśli chcemy być wypoczęci, by następnego dnia dać światu jak najwięcej z siebie, warto o to zadbać.

2. Odłączenie od social mediów

Pierwszą rzeczą, jaką najczęściej robimy zaraz po przebudzeniu, jest sięgnięcie po telefon w celu wyłączenia budzika. Bardzo łatwo wtedy rozproszyć się powiadomieniami z Instagrama, Facebooka czy Twittera. Te portale są skonstruowane w ten sposób, byśmy od samego rana chcieli być “na bieżąco” z tym, co dzieje się w Internecie. Ale jak pokazały (nie tylko moje) obserwacje, zapanowanie nad impulsem scrollowania postów, gdy tylko przydarzy się do tego okazja, jest bardzo wyzwalające i zostawia w naszym umyśle przestrzeń na znacznie ważniejsze przemyślenia.

3. Szklanka wody

Ten punkt może wydawać się banalny, ale jest niezwykle istotny. Sama gdy czuję się odwodniona, nie jestem w stanie skoncentrować się tak dobrze, jak zazwyczaj. Szklanka wody po ośmiu godzinach snu to świetny sposób, by naturalnie pobudzić nasz organizm do działania. Wszystko w naszym organizmie dzieje się z wykorzystaniem wody, dlaczego więc nie pamiętać o jednej prostej czynności, która może mu to ułatwić?

4. Rozruszaj się!

Sposobem na rozruszanie zdrętwiałych po śnie części ciała może być poranna sekwencja ćwiczeń: krążenia głowy, rozciągnięcie ramion, czy cokolwiek, czego potrzebuje nasze ciało. Osobiście jestem fanką jogi, która kilka lat temu otwarła moje oczy na to, jak bardzo dbanie o ciało i oddech jest połączone z naszym samopoczuciem i zdrowiem emocjonalnym. Joga nie musi być traktowana jako duchowa praktyka powiązana z religiami Wschodu, ale jako inspiracja do ćwiczeń pomagających odkryć i zrozumieć własne ciało.

Uwielbiam czerpać inspirację z różnych źródeł- jednym z nich jest serwis YouTube. Poniżej umieszczam kilka z moich ulubionych filmików z ćwiczeniami, idealnymi na rozpoczęcie dnia 🙂

5. Modlitwa

Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. – Mk 1,35

By odczuwać niesamowity wpływ obecności Boga w naszym życiu, rano warto jest przeznaczyć czas na rozmowę z Nim. Czasami wystarczy naprawdę kilka minut: proste wyrażenie wdzięczności za kolejny dzień otrzymany od Niego w darze czy wzbudzenie w sobie świadomości, że On jest z nami w każdej sekundzie, każdym zmaganiu.

Modlitwa to również dialog, dlatego tak samo ważne jak zwracanie się do Jezusa jest słuchanie tego, czym On chce napełnić nasze serca. Dobrze jest wygospodarować sobie w ciągu dnia czas na zagłębienie się w konkretny fragment Pisma Świętego. Nie zawsze łatwo jest poświęcić 15-20 minut przed wyjściem na uczelnię, do szkoły czy pracy. Ja zwykle czytam Pismo Święte wieczorem, tuż przed snem, ponieważ nie czuję już wtedy pośpiechu, którym często charakteryzuje się mój poranek. Pomimo to rano staram się znajdować kilka minut na otwarcie Nowego Testamentu na losowym fragmencie i pozwalam, by dotknął on mojego serca i pracował we mnie przez kilkanaście nadchodzących godzin.

6. Afirmacje

Afirmacje są świadomym “nastawieniem” umysłu. To stworzenie zdania, słowa czy zainspirowanie się cytatem (np. z Pisma Świętego) i powtarzanie go na głos lub cicho w swoim umyśle. Afirmacje to jedna z form medytacji, najlepiej sprawdzają się, gdy łączy się je z ćwiczeniami oddechowymi.

Moimi ulubionymi afirmacjami są cytaty z Pisma Świętego (”Wszystko mogę w Jezusie, który mnie umacnia”- Flp 4, 13; “Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.” – Ps 23, 4) oraz słowa takie jak spokój, ufność.

Ta praktyka nie musi zająć Ci dużo czasu. Wystarczą 2-3 minuty świadomego powtarzania afirmacji każdego dnia, by dążyć do spokojniejszego, bardziej wdzięcznego umysłu. Ja staram się kończyć każdą poranną modlitwę (patrz punkt wcześniej 😀 ) kilkuminutową afirmacją i muszę przyznać, że u mnie działa bardzo dobrze!

To już wszystkie punkty, jakimi chciałam się dzisiaj z Tobą podzielić. Wiem, że początek roku to dla wielu osób moment do stawiania sobie nowych celów i wyzwań, dlatego z całego serca zachęcam Cię, żeby jednym z Twoich punktów było właśnie zadbanie o stworzenie sobie dobrych codziennych nawyków.

Mam nadzieję, że znalazł@ś w tym poście kilka inspiracji, które wykorzystasz w swoich porankach <3 Jakie punkty najbardziej Cię zaciekawiły? A może masz jakieś inne sposoby na rozpoczęcie dnia? Podziel się w komentarzu lub napisz do mnie!

Z miłością,

Kasia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *